środa, 9 grudnia 2015

W co ubrać materac?...czyli pokrowcowe SUPERMOCE

Lat około 30 temu, z pewnością wielu z Was pamięta, problem pt.:"Jaki wybrać materac?" NIE ISTNIAŁ.
W "Emilce" lub innym pobliskim sklepie meblowym były dostępne dwa różne materace do wyboru i człowiek się cieszył, jeśli w ogóle były...
A pokrowiec?
Najczęściej żakardowy i nie zdejmowany do prania.
Generalnie jakość produktów była lepsza, więc i tkaniny na pokrowce były bardzo wytrzymałe.
Obecnie także są dostępne tego typu niezdejmowane pokrowce, nazywane LATO-ZIMA.
Skąd ta nazwa?
Strona letnia - pikowana bawełną - miała nas chłodzić w letnie miesiące, strona zimowa - pikowana wełną owczą - dawać dodatkowe ciepełko w zimie.
Niestety taki pokrowiec to nic innego jak siedlisko kurzu i roztoczy, uprać się go nie da, jedynie odkurzyć, bądź punktowo przeprać ewentualne zabrudzenia.

Obecnie standardem (przynajmniej w Sypialnia.net) jest pokrowiec rozpinany na suwak rozdzielczy, dzięki czemu jedną połowę możemy uprać w pralce i rewelacyjnie odświerzyć - jednocześnie na drugiej połowie śpimy.
Ale który pokrowiec będzie najlepszy?
Jak z pewnością zauważyliście ich wybór jest przeogromny. W większości przypadków jest w nich więcej marketingu, niż są tego warte.
❔ Bo czy wyciąg z aloesu sprawi, że Waszą skóra stanie się piękna i młoda?
No nie.
❔ Czy olejek z lawendy ukoi Wasze nerwy, albo olejek euksliptusowy całkowicie odstraszy komary?
No nie.
❔ Bo czy srebrna nić lub zawarte w pokrowcu jony srebra sprawią, że nie imać się będą żadne bakterie i dodatkowo zniweluje cieki wodne?
Srebro ma oczywiście takie właściwości, ale jak to z tą srebrna nitką jest (o ile to srebro)- wyników badań nigdzie znaleźć nie moge, a jak szybko jony się ulotnią także nie wiem.
Upierdliwa dociekliwość nie pozwala mi sie na jakiś temat wypowiadać, dopóki sam się empirycznie nie przekonam, bądź zrobi to ktoś inny. Ale na słowo raczej nie uwierzę.
A co do srebra to są w aptece spraye ze srebrem - na niegojące się rany - można sobie materac elegancko popsiķać. I gotowe, taadaam!

I tak można dalej przeróżne "cudowności" wymieniać, a i tak najważniejszy jest skład podstawowy tkaniny, czyli taki, dzieki któremu pokrowiec po praniu nie skurczy się ani nie zrobi się z niego worek.
Z naszego doświadczenia najlepiej zachowują się w praniu pokrowce mające w swoim składzie +/-30% wiskozy i +/-70% poliestru.
Właśnie pokrowce o takim składzie najlepiej zachowują się w praniu.
Dodatkowo wiskoza o 1/3 lepiej oddaje wilgoć niż bawełna, która nawet w wyniku samego użytkowania potrafi się porozciągac - może być to nieprzyjemnie odczuwalne podczas leżenia na materacu, co więcej zbyt luźny pokrowiec może doprowadzić do przedwczesnego zniszczenia się materaca (przede wszystkim kieszeniowego).

Czasem pokrowce nasącza się płynami antygrzybicznymi lub zaopatrza się w mikro-kapsułki dzięki którym roztocza (biedulki) głodują, ale z reguły wystarcza to do 5 prań.
Są także pokrowce, które są pikowane pianką termoplastyczną - dodają materacowi bardzo fajny efekt "otulenia", wyjątkowy komfort i miękkość.
Bardzo podobnie jakbyśmy położyli na materacu TOP materac termoplastyczny Wellness.
Warto w tym przypadku sprawdzić czy taki pokrowiec można bez przeszkód uprać w pralce (zalecam 40 stopni C i bardzo delikatne wirowanie), bo są także takie modele materacy, których pokrowców tego typu prać nie można.
Większość producentów do określonych modeli materacy dedykuję konkretny pokrowiec - u tych renomowanych zawsze jest najwyższej jakości, niekiedy mamy wybór spośród szerokiej gamy różnych tkanin: lepszych i gorszych, tańszych i droższych - czasem koszt tego samego materaca może być diametralnie różny - właśnie przez pokrowiec.

Czy warto w tym przypadku wydać więcej na materac?
Zdecydowanie polecam raczej skoncentrować się na tym co jest w jego środku - czyli na dobrym wkładzie, ale też nie wybierać pokrowca najtańszego.

Jak się słusznie domyślacie zbyt częste pranie może nawet najlepszy pokrowiec nadmiernie zniszczyć - gwarancję na niego dostajemy jedynie dwuletnią (dłuższe gwarancję dotyczą jedynie wkładu materaca, a nie pokrowca), więc dbać o niego powinniśmy jak się tylko da.
Nowy pokrowiec to często 1/3 ceny materaca, czyli wcale nie tak tanio.

Więc jak można dodatkowo zadbać o nasz pokrowiec, tak aby nam długo posłużył?

Niczym innym, jak ochraniaczem NA i POD materac.
Ochraniacz NA materac - z grubej, ale oddychające 100% bawełny, możemy wrzucić do pralki i uprać w 95 stopniach C tak często jak będzie to potrzebne i nie nastręczy to takiego kłopotu, jakim może być pranie pokrowca w większym rozmiarze.
Nie oszukujmy się, może to być uciążliwe.
Zbawienny okaże się także jeśli mamy materac jeszcze w starym typie pokrowca, który jest nie zdejmowany, lub mamy materac na drewnianej ramie z dokręcanymi do niego nóżkami.

Z kolei Ochraniacz POD ochroni przed kurzem, który od dołu nieustannie atakuje nasz materac - pamiętajmy, że kosmetyka nakazuje nam obracać go (najlepiej co 3 m-ce) tak aby się równomiernie zuzywał - więc w którymś momencie mogłoby się okazać, że (nie)smacznie śpimy na "spodłóżkowym" kurzu brrrr.

Sami widzicie, że warto się zaopatrzyć w ochraniacze i absolutnie nie jest to zbytek, co więcej: z mojego osobistego doswiadczenia alergika wynika, że to konieczność.

Nie oczekujcie od pokrowca cudów, bo ich nie będzie.
I uważajcie na pokrowce z "alergią" w nazwie.
Bo okaże się, że to 100% poliester, albo frotte jak na reczniki.

Bo tak na prawdę antyalergiczność osiągamy wtedy, kiedy możemy pokrowiec zdjąć i uprać.

Dobrego prania życzę....o ile można czegoś takiegoś komuś życzyć..hmm

PS. pranie robi żona, ja wiem tylko gdzie stoi pralka 😉

Zdjecia: Merita

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli masz wątpliwości jaki materac będzie dla Ciebie idealny skontaktuj się z nami bezpośrednio NAPISZ DO NAS